Za sprawą Gaba z dotrzechdych.pl tym razem Winne Wtorki miały być „ludowe” czyli wino ze sklepu w sąsiedztwie a do tego do trzech dych. Padło podejrzenie, że w ten sposób prawdopodobnie stworzymy internetowy katalog win niepijalnych, ale wyzwanie jest wyzwanie. Z założenie nie miał to być z dyskontu czyli Lidl i Biedronka odpadły. Szkoda bo Biedronki w moim sąsiedztwie są cztery. Każda w odległości maksimum 5 minutowego spaceru. Do Lidla mam troszkę dalej, jakieś 8 minut spacerem. Ale co to by było za wyzwanie, od dziś w Lidlu oferta świąteczna i od 3 dni blogosfera aż huczy opisu tamtych win. Jeszcze bliżej, raptem minutę od domu mam Polo ze swoja winną ofertą a 30 kroków od klatki Leviatana, ale tam jest tylko Kadarka i Sofia. Gdybym się zdecydował na dłuższy spacer, powiedzmy 15 minut to pole wyboru poszerza się jeszcze bardziej, bo w zasięgu jest Rossman (przy okazji pytanie czy ktoś z was wybrał się tam kiedyś po szampon, mydło albo papier toaletowy i wrócił z butelka wina ?). W tej samej odległości, tylko w innym kierunku jest jeszcze sklep Avita. I właśnie tam się wybrałem. Nie szedłem tam w ciemno, po prostu sprawdziłem, że tam jest stojak Faktorii Win. Jeden z dwóch tysięcy stojaków, już w takiej ilości sklepów można kupić wina sprowadzane przez Euro Cash i przedawane w ramach tego projektu. Najbardziej mnie cieszy, że większość tych sklepów znajduje się poza wielkimi miastami. To w Polsce gmino-powiatowej może drastycznie zmienić poziom dostępnych tam etykiet.
Wybrałem się jednak nie po wino a zrobić fotografię stojaka. Wina w słusznej ilości 12 butelek podesłał mi organizator projektu. Powodem wysyłki była kolejna, trzecia już edycja projektu. W ofercie trochę ponad 60 win, i nawet po etykietach jasno widać że na bardzo różnym poziomie. Obok Carlo Rossi i mołdawskiej pósłodyczy z kombinatu są nieźle się zapowiadające Barolo czy dobrze oceniona przez Winettoo Barbera. Dla równowagi jest też Fresco. Wino podzielono na pięć kategorii, z których najgorzej prezentuje się kategoria Relaks, którą powinno się przemianować na „Nawal się na zdrowie”, to w tej kategorii zgrupowano najtańsze i najgorsze, prawdopodobnie bo większości nie próbowałem, wina. Po Kadarkach za 9,99 Sofiach za 8,99 i słodkich Bułgarach po 14,99 jakoś niczego dobrego się po nich nie spodziewam. Za to z całą pewnością oferują kaca na drugi dzień i szansę na zalanie pały. Jaki kraj taki relaks.
Pozostałe kategorie wydają się być bardziej perspektywiczne, szczególnie dobrze wygląda kategoria Na prezent z winami najdroższymi. W pozostałych nie liczę na wina wybitne, ale na porządne średniaki. Takie co to można je kupić do dwudziestu, maksymalnie 30 zł i wypić bez przykrości w gronie znajomych. Czy do posiłku czy bez ma mniejsze znaczenie.
Właśnie z tej puli postanowiłem wybrać wino na to dzisiejsze dotrzechdychowe wydanie Winnych Wtorków. Wybrałem się do sklepu, bo tam na miejscu, oglądając półkę chciałem wcielić się w rolę przeciętnego klienta. Stanąłem i zdecydowałem się na Castillo San Simon Monastrell Gran Reserva DO Jumilla 2008. Wybrałem je dokładnie z tego samego powodu z jakiego nie kupiłem mniej więcej trzy lata temu kiedy inny rocznik stanowił cześć jakiejś Biedronkowej gazetki. Dziś wybrałem je bo to wino ma w sobie wszystko co działa na klienta. Na jego podstawie można śmiało by sporządzić słownik winnych legend miejskich.
- Jest stare (rocznik 2008), a powszechnie wiadomo wino im starsze tym lepsze.
- Butelkę otoczono złotym drucikiem, co jest zarezerwowane dla najbardziej zacnych.
- Etykieta utrzymana jest w barwach czarni i złota. To oznacza prestiż
- Na etykiecie podano datę założenia winnicy, producenci to winiarze od pokoleń, wiedza co robią.
- Róg etykiety zdobi złoty medal, a medali byle jakie wina nie dostają.
- Ostatnie, ale nie wiem czy nie najważniejsze, butelka ma dość głębokie wgłębienie w denku.
Do pełni marketingowego szczęścia brak tylko zwierzaka na etykiecie, ale pewnie nie pasował do złotego liternictwa etykiety. No i jeszcze jedno, nie wierzę w poważne Gran Reservy za dwadzieścia złotych z haczykiem. Nie wierzę tez w dobre wina robione przez producentów ukrywających się pod kodami w rodzaju R.E.N# 4483/MU-2 jak producent dzisiejszej butelki. Obecny wszędzie na butelce Garcia Carrion to olbrzymi kompleks rolno-spożywczy. Na jego zlecenie anonimowi producenci robią przetwory owocowe i warzywne. Są też właścicielami marki Don Simon, i pod ta marką robią chyba najlepsze, a na pewno moje ulubione gazpacho w kartonach. Gazpacho polecam, nie pasteryzowane soki pomarańczowe też.
A co do wina, przed laty tej butelki nie kupiłem, za dużo było w niej marketingu, co często oznacza za mało wina. Tym razem wcieliłem się w powiedzmy mojego tatę, faceta około siedemdziesiątki który o winie wie tyle co kura o motoryzacji ale wino na prezent czasami kupuje, głownie na prezent właśnie. On pewnie wybrał by właśnie tę butelkę, bo ładna- taka na bogato.
On by wybrał to i ja wybrałem. I od razu na wstępie napisze, że mam nad nim przewagę i to podwójną. Po pierwsze mam dekanter, po drugie wiem po co go mam. Tego wina nie wolno w żadnym, ale to żadnym wypadku pić przed minimum dwugodzinna dekantacja. A teraz już jak smakuje Gran Reserwa za 22,99 zł
[stextbox id=”info”]W barwie jeszcze młoda, czerwono rubinowa, żadnych zarudzeń czy zbrązowień. Nos bardzo powściągliwy i zdominowany przez karmel i kokos, gdzieś na sensorycznym marginesie pojawia się szczątkowa wiśnia. Usta bardzo spokojne i niestety nudne. Wino jest homogeniczne, trudno w nim wydzielić smakowe składowe. Po owocu nie pozostało wiele, raczej powidok niż widok, kiedyś może były tu wiśnie i jeżyny, może. Nuty beczkowe też nie wybijają się na pierwszy plan, nie ma nadmiaru wanilii czy cynamonu. Kwasowość umiarkowana do niskiej, taniny słodkawe i manifestujące się pod koniec. Bardzo puste i nudne wino. Nie jest przykre, to jego największa zaleta. Ja ugotuję w nim gruszki, bo wylać szkoda. Dolne rejestry stanów średnich, wino dostateczne na 3.0. [/stextbox]Nazwa | Castillo San Simon Monastrell Gran Reserva DO Jumilla |
Rocznik | 2008 |
Producent | R.E.N# 4483/MU-2 |
Kraj | Hiszpania |
Region | Levant |
Apelacja | DO Jumilla |
Typ wina | spokojne |
Kolor wina | czerwone |
Smak | wytrawne |
Klasyfikacja | jakościowe |
Szczepy | 100% monastrell |
Temp. podawania | pokojowa |
Podawać do | wlać do sosu, ugotować w nim gruszki |
Pojemność | 0,75 l |
Do kupienia w | sklepy biorące udział w projekcie Faktoria Win |
Cena | 22,99 zł |
Ocena 0-6 | 3,0 |
Jednym zdaniem | To nie jest Gran Reserva |
Wino otrzymałem od Faktorii Win |
Masowo dostępne wina do trzech dych u innych blogerów
——————————————————————
——————————————————————